Przejdź do treści
Filozofia-mądrość-nauka-dyskusje
Przejdź do stopki

Przedmiot strachu przed człowiekiem-subkultury

Treść

 

 

 

 

 

 

Człowiek przeważnie boi się tego, czego nie poznał, tymczasem jedyną słuszną metodą poznania jest dogłąbna analiza środowiska. Nieuzasadniony strach przed jakimś środowiskiem jest przyczyną homofobii- uprzedzenia do ludzi, a  ostatecznie do wyosobnienia.

 

 

Tematem tej zakładki będzie przybliżenie natury subkultur i pokazanie ich w trochę innym świetle, obiektywna ocena, wolna od jakichkolwiek uprzedzeń.

 

 

Wywrócony kosz. Ta kobieta bliska pięćdziesiątki wini za ten widok owego młodzieńca ze słuchawkami w uszach, ubranego w glany, potargane dżinsy i czarną kurtkę. Przecież on dopiero pojawił się z nad przeciwka, skończył lekcje, nie ma z tym nic wspólnego. Kobieta omija go szerokim łukiem, kiwając głową z dezaprobatą. O czym to świadczy? o szeroko zakorzenionych stereotypach i uprzedzeniach, pełnej nietolerancji, strachu wynikającego z przykrych doświadczeń.

Młodzież  podzielmy ją, skategoryzujmy na kilka punktów. Są tacy, którzy tworzą grupy, są przynależni do jakiegoś nurtu/ subkultury; przeważnie związanego z jakimś typem muzyki  czy hobbym, np. "metale" czy "skate". Są różni, żyją w własnych gronach, mają własne niedoścignione ideały, marzenia, idee.  Nie wyrządzają swoją obecnością społeczeństwu krzywdy jednak jakże czesto spotykamy się z sytuacją opisaną powyżej. Ludzie, nie przesadzajmy. Niezbyt schludny strój, ciężkie buty, potargane włosy mają świadczyć o tym, że ten brudny chłopak zajmuje sie dewastacją mienia publicznego a wieczorami wypala trawkę siedząc na balkonie? On słucha sobie Overkill, biega na undergroundowe koncerty, śmieje się z przyjaciółmi ze sztucznych panienek, a w garażu gra z kumplami. W kapeli, planując wielką karierę muzyczną. Kolega "skate"  w ułożonych włoskach, najczęściej w spodniach rurkach, bluzie czy koszuli na bandzie jedzie pod supermarketem by udoskonalić technikę jazdy na desce czy rowerze. Wypije piwo, przejedzie sie na koncert punk'owy, czasem nie odrobi zadania. Czy on jest przez to aż taki zły??Tak samo mysli poważnie i zastanawia się nad swoim dalszym funkcjonowaniem w społeczeństwie bo wie, że całego życia na rampie nie spędzi. Oni wszyscy rozwijają swije hobby nie szkodząc nikomu.

Podpunk 'b' to ci, którzy też chcieli być w takiej grupie, weszli w jakiś nurt, który zawiódł ich trochę za daleko i zgubił...  Potrzebuja pomocy i zaszkadzaja ogólnemu wizerunkowi jakiejś subkultury pozostawiając na niej negatywny oddżwięk. Sa to osoby, które do końca nie były dojrzałe, nie zachowały dystansu.

Następne są osoby może szare, a może zwyczajne, w skrajności nudne. Podążają za trendami, reklamą i narzucanymi im swego rodzaju kryteriami zachowania, patrzenia na swiat. Nie mają własnego JA, osobistego wyrobionego zdania, nie wychylają się w obawie napietnowania przez okrutną resztę. W naszej okolicy najwiecej znajdujemy przedstawicieli dwóch powyższych grup "metali", "skate". Skupię się na pierwszych. Na wsiach, mniejszych maisteczkach takich jak Stary Sącz nie mają do końca prostego zycia, a manifestowane swoim wuglądem pewnej odmienności spotykamy się  ze skrajnie nieprzyjaznym przyjęciem. Wielokrotnie ma miejsce wytykanie i nieakceptacja bezbarwnej większości  do końca nie rozumiejących o co chodzi. Mimo to nie rezygnują ze swojego wizerunku dla kilku wyzwisk, nie dają za wygraną. Jednak owe zachowania rówieśników pozostawiają niezatarty ślad i uprzedzenia. Powodują nietolerancję i ogromny przejaw katygoryzowania  ludzi przez metali. Widząc dzieczynę w spódnicy, trampkach przedstawicielki subkultury patrzą z pogardą w myślach wypowiadając zdanie co ona sobie myśli, że jest ROCK??  Nie może być przecież pewna, że nie słucha death metalu, mając podobne przekonania, zwyczajnie rezygnując z pewnych ram wizerunkowych?        Oprócz tego dzisiejsze subkultury o tyle mniej groźne i łatwiejsze do zaakceptowania przez fakt, że nie mają nic wspólnego z ich pierwowzorami powstałymi w dzisiejszym wieku stwierdzam nawet, że teraźniejsi przedstawiciele okreslający się ich mianem nie mają żadnej wiedzy i pojęcia o początkach i założeniach nurtu. Wraz z nadejściem XIw. skończyła się subkultura na rzecz mody na nią mianowicie mnóstwo nastolatków chcąc być "na czasie" z najnowczym numerem BRAVO  czy Twist preferuje odmienny strój by zwrócić na siebie uwagę, może zostać zaakceptowanym przez jakąś grupę osób. Są jeszcze tacy, którzy ślepo wierzą, że są inni, lepsi, mają własne JA, wyznając osobiste przekonania i nie podążają za trendami. Tymczasem nic bardziej mylnego z dawnych okruchów kultur są tylko dziś niewielkie ilości pojedynczych jednostek, które słuchają odpowiadającej muzyki danemu nurtowi znając jego historię. 

 

 

Są przedmiotem strachu. Wielu ludzi na słowo "subkultury" drętwieje ze strachu. Jaka jest ich istota?

5807