Przejdź do treści
Filozofia-mądrość-nauka-dyskusje
Przejdź do stopki

Ocena moralna Praktyk Okultystycznych

Treść

 Ks. Adam Kokoszka

OCENA MORALNA PRAKTYK OKULTYSTYCZNYCH


Jedną z pokus, której ulega dziś wielu ludzi jest szukanie szczęścia poza Panem Bogiem. W tym celu udają się po poradę do jasnowidzów, chiromantów czy magów. Zajmują się astrologią, ulegają zabobonom, a przed podjęciem ważnych decyzji „radzą się gwiazd". Kiedy pojawiają się problemy ze zdrowiem, szukają uzdrowicieli. Wierzą w horoskopy. To prawda, że czytanie ho­roskopów w gazecie, czy w Internecie, nie jest tak wielkim złem jak na przykład wyznawanie satanizmu, podobnie, jak nie można zrównywać kradzieży drobnej rzeczy w sklepie z kradzieżą samochodu. Jednak, mała kradzież może doprowadzić do kradzieży na wielką skalę, a często niewinne zainteresowanie się horoskopami, czy innymi wymienionymi wyżej praktykami okultystycznymi, może doprowadzić do wielkiego uzależnienia.

 

1. Czym jest okultyzm?

Okultyzm (łac. occulo - ukrywać, trzymać w tajemnicy; occultus - schowany, ukryty, tajemny). Jest to doktryna, która zakłada istnienie w człowieku i w przyrodzie sił tajemnych, nieznanych. Bada możliwości ich wykorzystania. Nazywa się również wiedzą tajemną (scientia occulta).

Okultyzm jest swoistym zestawieniem gnozy i magii. Gnoza dotyczy wiedzy tajemnej, magia - praktyki, która jest zastosowaniem tej wiedzy w konkretnych szczegółowych technikach lub rytuałach.

Tradycyjnie zwykło się rozróżniać pomiędzy magią „białą" a magią „czarną". Rozróżnienie ma swoje znaczenie zwłaszcza dla różnej oceny moralnej tych zjawisk.

Magia „biała" to sztuka czynienia rzeczy nadzwyczajnych za pomocą natu­ralnych środków np. gry kuglarskie lub zjawiska iluzjonizmu. Jest oczy­wiste, że tego typu sztuka - realizowana środkami godziwymi - jest sama w sobie nieszkodliwa i dozwolona. Co innego natomiast, jeśli przez magię „białą," rozumie się formy zabiegów, o których się twierdzi, iż zmierzają do dobrych celów, takich jak poprawienie wzajemnych relacji międzyosobowych, uzdrowienie z choroby, rozwiązanie problemów ekonomicznych itd., lecz z użyciem środków nieodpowiednich, jak np. talizmany, amulety, fetysze, „zauroczone" substancje, czy wróżenie z kart, z przekonaniem (wiarą), że właśnie te środki mają w sobie niezwykłą, niemal boską moc.

Jeszcze bardziej niebezpieczna jest magia „czarna". Ona odwołuje się, w sposób bezpośredni lub pośredni, do mocy diabelskich. Z reguły, magia „czarna" ma na celu czyny złowrogie (spowodowanie choroby, nieszczęścia, śmierci) lub wpływanie na bieg wydarzeń dla własnego pożytku. Obejmuje rytuały o podłożu satanistycznym, które mają swój szczyt w tak zwanych czarnych mszach. Ta forma magii dokonuje się nie bez wpływu ojca kłamstwa, (J 8,44), który jak naucza Pismo Święte - próbuje na wszelki sposób odciągnąć człowieka od prawdy i doprowadzić go do błędu i do złego (1 P 5,8), pomimo porażki poniesionej przez przyjście Syna Bożego na świat (Łk 10,18) i chwalebnego triumfu Jego zmartwychwstania (Flp 2,9-11).

Z obydwoma formami magii łączy się przepowiadanie przyszłości. Do przepowiadania przyszłości należą: astrologia (domyślanie się przyszłości ludzi na podstawie gwiazd lub układu planet), kartomancja (przepowiadanie przyszłości za pomocą kart zwanych „tarot"), chiromancja (odczytywanie przyszłości z linii na dłoni), ceromancja (sztuka odgadywania przyszłości z obserwacji tworzących się figur z wosku, w płonących świecach, na wodzie, itp.), oneiromancja lub bryzomancja (sztuka wróżenia ze snów), grafomancja (sztuka odczytywania przyszłości za pomocą obserwacji pisma ręcznego).

Najgorszy i najbardziej niebezpieczny wyraz przepowiadania przyszłości to nekromancja (przyzywanie cieni zmarłych) czy spirytyzm (komunikowanie się z duchami osób zmarłych), aby wejść z nimi w kontakt i odkryć przyszłość lub jakiś jej aspekt.

Szczególną formą magii, skierowaną na szkodzenie bliźniemu, jest tak zwane maleficium. Pospolicie nazywa się to zjawisko „złe oko" („zło uczynione przez spojrzenie", [dosł.: malocchio]) lub „rzucanie uroków". Tomasz z Akwinu wymienia je między grzechami śmiertelnymi (Summa Theologiae, II-II, q. 76, a. 3). Niektórzy wierni zapytują: czy demon może się posługiwać złymi ludźmi „rzucającymi uroki”, aby uczynić komuś coś złego? Odpowiedź jest z pewnością trudna dla poszczególnych przypadków, lecz nie można wykluczyć, w praktykach tego rodzaju, wpływu demonicznego. Z tego powodu Kościół zawsze zdecydowanie odrzucał i odrzuca tzw. „uroki” i jakiekolwiek działanie z tym związane.

Kontrowersje budzi także homeopatia, ze względu na jej okultystyczne konotacje. Warto przytoczyć wyważone słowa o. Jacka Salija: „Najwięcej rozterek budzi we mnie homeopatia. Znam, bowiem dwóch poważnych lekarzy medycyny, którzy są gorliwymi katolikami i nie przeszka­dza im to w zalecaniu swoim pacjentom leków homeopatycznych. Z drugiej strony nie sposób lekceważyć, takich ostrzeżeń przed homeopatią, które podają poważ­ne argumenty, że jej źródła są okulty­styczne. W obliczu tych ostrzeżeń i argu­mentów postanowiłem nigdy z homeopa­tycznych leków nie korzystać.” (o. J. Salij, Medycyna naturalna czy okultystyczna? „W drodze", nr 11/2003).

Pojęciem pokrewnym i często utożsamianym z okultyzmem, jest ezoteryzm.

Ezoteryzm odnosi się do wiedzy dostępnej jedynie dla osób uprzywilejowanych, doświadczonych, wtajemniczonych, wybrańców. Pojęcie to jest znane w religioznawstwie.

Uprawianie okultyzmu prowadzi do całkowitego zniewolenia człowie­ka przez siły zła. Historia Narodu Wybranego, a także historia ludzkości mówi nam, że za każdym razem, gdy ludzie odwracali się od prawdziwego Boga, zawsze wtedy oddawali się najbardziej irracjonalnemu i prymityw­nemu bałwochwalstwu. Istnieje pewna prawidłowość: mianowicie każdemu upadkowi religijności towarzyszy równoczesny wzrost zabobonu oraz prak­tykowanie różnych form okultyzmu.

Okultyzm jest związany z wiarą w istnienie duchowych sił lub energii, za pomocą, których człowiek pragnie poznać przyszłość, odzyskać zdro­wie, osiągnąć powodzenie, sukces czy uzyskać nadzwyczajne władze, aby panować nad innymi ludźmi i manipulować nimi. W tym celu podejmuje różnorodne praktyki okultystyczne: ćwiczenia, medytacje itp. Ci, którzy praktykują okultyzm, twierdzą, że uzyskują para­normalne poznanie oraz takie umiejętności i zdolności, jak na przykład czytanie myśli, przewidywanie przyszłości, dobre lub złe oddziaływanie na innych ludzi i manipulowanie nimi, materializowanie przedmiotów, kontakty ze zmarłymi czy z UFO lub częściowe panowanie nad siłami natury. Ludzie ci często nie zdają sobie sprawy z tego, że w ten sposób otwierają się na działanie tajemnych złych mocy, nad którymi nie mają już żadnej kontroli. Po prostu dobrowolnie oddają się w ich władanie, stając się niewolnikami sił zła.

 

2. Pismo Święte o praktykach okultystycznych

 

Pismo Święte jednoznacznie potępia praktyki okultystyczne jako grzechy, które wykluczają ludzi z Królestwa Bożego (Ga 5. 20; Ap 9, 21; 22, 15). Czytamy w Księdze Powtórzonego Prawa: „Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, py­tał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest, bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. Te narody, bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój" (Pwt 18, 9-14; por. Kpł 19, 31; 20, 6. 27).

Wszyscy, którzy praktykują okultyzm, występują przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną" (Wj 20, 3); „Pan jest naszym Bogiem - Panem Jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich sił swoich" (Pwt 6. 4-5).

 

3. Magisterium Kościoła

Budująca jest stałość Magisterium Kościoła w ocenie praktyk okultystycznych. Już Synod w Toledo (397- 400) w Kanonie 15 ostrzega przed zwodzeniem ze strony fałszywych nauk:, „Jeśli ktoś uważa, że należy wierzyć w astrologię albo w kabalistykę, niech będzie wyklęty". Podobnie Sobór w Kartaginie (398) w Kanonie 83 (89) ogłasza: "Ten, kto spędza swój czas z wróżącymi z trzewi i zajmuje się zaklęciami (incantationes), powinien być wyłączony z Kościoła. Analogicznie stwierdził w 410 r. Synod w Mar Isaac w Kanonie 5: "Zakazuje się wszystkim, także wiernym, praktykowania wróżb z trzewi, przepowiadania przyszłości, okultyzmu, amuletów, czarów, pod karą anatemy".

Na I Synodzie w Orleanie (511), na Synodzie w Bradze (561) i IV Synodzie w Toledo (633) Kościół zdyscyplinował tych zakonników oraz księży, którzy sięgali po narzędzia magii, wróżbiarstwa czy astrologii. Z tej racji w 1586 r. Papież Sykstus V napisał konstytucję potępiającą wszelkie formy magii, wróżenia oraz okultyzmu, a zwłaszcza astrologii; opinię tę podtrzymuje Kościół do dziś (por. KKK 2116-2117).

Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego w sposób jednoznaczny mówi na temat okultyzmu: „Należy odrzucić wszelkie formy wróżbiarstwa: od­woływanie się do szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu" [2116].

Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do uzyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągnąć nadnaturalną władzę nad bliźnimi - nawet w celu zapewnienia im zdrowia - są w poważnej sprzecz­ności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub ucieka­nie się do interwencji demonów. Naganne jest również noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by się ich wystrzegali. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego czło­wieka" [2117].

Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym po­wierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie. Nieprzewidywanie może jednak stanowić brak odpowiedzialności" [2115].

Należy, zatem umieć odróżniać proroctwo od wróżby. Proroctwo, to żywy i aktualny głos Boga. Dane jest ludowi wtedy, gdy z perspektywy zbawczej jest to konieczne, a nie po to, aby na przykład, zaspokoić ludzką ciekawość, czemu służy wróżbiarstwo. Nie można stosować zamiennie słów "wróżyć" i "prorokować". Musimy bezwzględnie dbać o jednoznaczne stosowanie tych pojęć. Prorokowanie pochodzi z góry, wróżenie - z dołu (z poziomu nie tylko ludzkiego, ale infernalnego). Prorokowanie następuje z inspiracji Ducha Świętego, wróżenie zaś z inspiracji demonicznej, satanistycznej. Jak bowiem stwierdza św. Tomasz, "wszelkie wróżenie posługuje się jakąś radą i mocą szatańską do poznania przyszłych wydarzeń. Niekiedy wróżbici wzywają tej pomocy wyraźnie, niekiedy zaś demony w sposób ukryty wpływają na poznanie rzeczy przyszłych nieznanych ludziom, natomiast im znanych" (św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, tłum. F. Bednarski OP, q. 94, a. 3). 
Mówi o tym wyraźnie Biblia. Prorok Agabos otrzymał polecenie od Ducha Świętego (Dz 21, 10). Wróżbitka z Filippi, którą egzorcyzmował św. Paweł, miała w sobie złego ducha, który wróżył, realizując zarazem swoje zwodnicze, wrogie ludziom, antyreligijne plany (Dz 16, 16).

 

4. Kwalifikacja moralna

 

Każdy, więc, kto praktykuje różne formy magii, satanizmu, astrologii, spirytyzmu, wróżbiarstwa, występuje przeciwko pierwszemu przykazaniu - czyli naraża się na popełnienie grzechu śmiertelnego. Podobnie grzeszą ci wszyscy, którzy odwołują się do praktyk hinduskich lub tybetańskich, chcąc wykorzystać starożytne mity i sym­bole, aby posłużyć się ich tajemną mocą przez poddanie się prowadzeniu złego ducha. Jest to ciężki grzech nieposłuszeństwa Duchowi Świętemu oraz odrzucenia przewodnictwa Anioła Stróża.

Tak, więc każdy, kto posługuje się wahadełkiem, kartami tarota, kto udaje się z prośbą o pomoc do wróżbitów, magów, uzdrowicieli lub tych, którzy mówią, że działają za pośrednictwem ducha - przewodnika, wyra­ża w ten sposób swój brak wiary w miłość Boga i otwiera się na działanie złych duchów.

Zawiniona ignorancja w zakresie podstawowych prawd chrześcijań­stwa, analfabetyzm religijny jest poważną winą oraz źródłem wielu tragedii życiowych. Żerują na nim różnego rodzaju sekciarze, wróżbici, magowie, astrologowie i bioenergoterapeuci, którzy codziennie na masową skalę oszukują naiwnych ludzi, wyciągając od nich nieraz wielkie sumy pieniędzy.

Proponują im łatwe osiągnięcie szczęścia, sukcesu życiowego, szyb­kie pozbycie się kłopotów i problemów zdrowotnych. Ich działalność jest często reklamowana w programach telewizyjnych i radiowych, za po­średnictwem prasy, Internetu, książek oraz ulotek. Ludzie ci oferują swoją „niezawodną" pomoc w problemach sercowych, ekonomicznych, zdrowotnych... Zapewniają, że potrafią leczyć choroby, przepowiadać przyszłość i udzielać zbawiennych porad na wszystkie nękające ludzi pro­blemy. Rozprowadzają amulety, talizmany, proszki na szczęście, kadzidła miłości itp. - wszystko za odpowiednio wysoką opłatą oraz z zapewnie­niem „niezawodności" działania.

Im bardziej w społeczeństwie pogłębia się analfabetyzm religijny i słab­nie autentyczna wiara w Chrystusa, tym bardziej ludzie skłonni są wierzyć w oferty różnego typu uzdrawiaczy, wróżbitów i magów i korzystać z nich. Niektórzy wróżbici i czarownice, w celu zamaskowania swojej przewrot­nej działalności, często posługują się obrazkami świętych lub krzyżami, a w swoje magiczne rytuały wplatają modlitwę Ojcze nasz. Ich okulty­styczne praktyki stanowią dokładne zaprzeczenie religii i wiary w Boga. Okultyzm, w różnych swoich postaciach, jest religią szatana. Praktykujący różne odmiany okultyzmu (wróżenie, czytanie myśli, oddziaływanie na różne osoby, panowanie nad siłami natury, kulty i medytacje Wschodu, joga, kontakt ze zmarłymi) są przekonani, że mogą do własnych celów wykorzystać siły wyższe. Często ludzie ci nie są świadomi, że to właśnie te tajemnicze siły podporządkowują ich sobie i zniewalają ich. Człowiek, który się modli i który ufa Bogu, pragnie odczytać Jego plany i dobro­wolnie się im podporządkować. Natomiast ten, który uprawia magię, sam chce decydować o tym, co jest dla niego dobre, a co złe i posługuje się tajemniczymi, niematerialnymi siłami, aby według własnych planów budować swoją przyszłość. W ten sposób stawia siebie na miejscu Boga, przez co ciężko grzeszy przeciwko pierwszemu przykazaniu: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" (Wj 20, 3); „Słuchaj, Izraelu. Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całe­go swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił" (Pwt 6. 4-5).

Czarownicy, wróżbici, astrologowie, bioenergoterapeuci, wywołujący duchy oddają się pod panowanie demonicznych mocy, które posługują się nimi do swych celów. Ludzie słabej wiary albo tacy, którzy zerwali swo­je więzy z Bogiem, szukają pełni szczęścia w zdrowiu, bogactwie, władzy, uznaniu czy przyjemności.

Ci wszyscy, którzy nie wierzą, że człowiekowi tak naprawdę do szczęścia potrzebny jest tylko Bóg, bardzo łatwo ulegają pokusie złego ducha, który mówi: „Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje" (Łk 4, 6-7). I dlatego tak wielu ludzi szuka rozwiązania swoich problemów, pomocy oraz szczęścia u tarocistów, bioenergoterapeutów, jasnowidzów, astrologów, wróżbitów, czarowników. W ten sposób dobrowolnie oddają siebie pod wpływ sił demonicznych. Za pomocą amuletów, talizmanów, rytuałów, formuł i ge­stów pragną zdobyć władzę, panować nad otaczającą rzeczywistością, osiągnąć szczęście, bronić się przed niepowodzeniami czy chorobą i odnieść jak najwięcej osobistych korzyści.

Są również ludzie, którzy w dobrej wierze praktykują radiestezję czy bioenergoterapię i nie zdają sobie sprawy z tego, na jak wielkie niebezpieczeństwo wystawiają siebie oraz tych wszystkich, którym pragną pomóc. Bioenergoterapeuta przez swoje praktyki otwiera się na działanie okultystycznej energii i przekazuje ją osobie, którą uzdrawia. W ten spo­sób - często nieświadomie - naraża zarówno siebie, jak i „leczone" przez siebie osoby na działanie złych mocy.

Oznacza to, że musimy unikać nawet "pozoru zła" (por. 1 Tes 5, 22) oraz zagrożenia duchowego, nie bagatelizując tego, czego Bóg nam zabronił nawet dotykać.

5. Okultyzm w kulturze popularnej

Wszystkie formy wróżbiarstwa, z astrologią na czele, są popularyzowane przez ideologię New Age, głoszącą, że co 2 tys. lat następują cyklicznie ery astrologiczne. Aktualnie znajdujemy się rzekomo w Erze Ryb, która rozpoczęła się za czasów Jezusa Chrystusa i przechodzi obecnie w Erę Wodnika. Ideologia nowej ery ma wyeliminować chrześcijaństwo. W tym nurcie należy postrzegać promowanie tzw. święta Halloween, mającego konkurować z Uroczystością Wszystkich Świętych!

Reklamówką toksycznych ideologii New Age dla dzieci, jest okultystyczna powieść Harry Potter, autorstwa Joanne Kathleen Rowling. Wprowadza ona dzieci w realne formy grzechu wróżbiarstwa, ucząc różnych technik przewidywania przyszłości, np. z ręki, fusów, kryształowej kuli, kart itp.

Umberto Eco pisze książki z wątkami ezoterycznymi, zwłaszcza satyryczna powieść Wahadło Foucaulta.

W powieści Dana Browna Kod Leonarda da Vinci występuje starożytne, tajne stowarzyszenie "Zakon Syjonu" (Priory of, Sion), którego celem jest przechowywanie sekretów dotyczących Jezusa Chrystusa i dynastii Merowingów.

A co z naszymi obyczajami andrzejkowymi, których istotą są wróżby? Wylewanie wosku i z jego kształtów odczytywanie przyszłości, szczególnie w aspekcie erotycznym, zwracając się przy tym do św. Andrzeja. Niektóre hipotezy wiążą pochodzenie andrzejkowego zwyczaju z kultem starogermańskiego boga Freyera, dawcy bogactw, patrona miłości i płodności (B. Ogrodowska). Kultywacja andrzejek oznaczałaby jakąś reaktywację pogaństwa. Ponadto, tego rodzaju wróżbiarstwo, dokonuje się powszechnie w atmosferze "zabawy", a nierzadko poważnego, okultystycznego seansu, prowadzonego często przez profesjonalnych magów czy wróżbitów, specjalnie zapraszanych na tę okazję. Te "zabawy" ogarnęły od dawna także katolickie parafie, ośrodki akademickie czy szkoły, a może nawet przedszkola. Jeżeli jednak Objawienie chrześcijańskie nazywa grzech wróżbiarstwa grzechem bałwochwalstwa, to mamy tu "zabawę w bałwochwalstwo" ze wszystkimi tego konsekwencjami.

I jeszcze jedna uwaga. Lewicowi, polscy liberałowie, głosząc nieprawdziwe tezy o własnej neutralności ideowej, przyczynili się za sprawą Leszka Millera - gdy pełnił urząd ministra pracy i polityki społecznej (w rządzie Waldemara Pawlaka i Józefa Oleksego) - do prawnego umocowania okultyzmu oraz towarzyszącego mu grzechu bałwochwalstwa, który według Biblii sprowadza nieszczęścia na naród, który je uprawia. W 1995 r. w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej astrologia i inne formy wróżbiarstwa - zostały zarejestrowane jako "zawód", w kontekście "doradcy życiowego"(!).

Czytamy tam: "Astrolodzy i pokrewni: - badają wpływ poszczególnych planet układu słonecznego i gwiazd stałych na środowisko ziemskie; - przewidują przyszłe zdarzenia w życiu osobistym przez praktykowanie astrologii podobnych technik; - oraz ostrzegają i dają rady dotyczące przyszłości. Ich zadania obejmują: - układanie horoskopów po narodzinach lub później i przewidywanie warunków życia; - określanie korzystnego czasu dla różnych ludzkich wydarzeń, takich jak zawarcie małżeństwa, podróży, obejmowania urzędu; (...) - interpretowanie charakterystyki linii dłoni, układu kart, układu liści parzonej herbaty, fusów kawy, kształtu i układu kości martwych zwierząt (...)" [Klasyfikacja zawodów i specjalności, t. III. Opisy grup zawodów, wyd. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa 1995, s. 186-188].

 

6. Jak się bronić przed okultyzmem?

 

Jeżeli człowiek zaczyna pokładać ufność w okultystycznych siłach, to automatycznie odrzuca Boga oraz Jego Ewangelię. Taka postawa prowadzi do zniewolenia człowieka przez szatana. W społecznościach zsekularyzowanych i spoganiałych, gdzie kościoły są puste i gdzie triumfuje rozwiązłość moralna, rozwody, aborcja, eutanazja, nieuczciwość oraz prze­kupstwo, okultyzm cieszy się największą popularnością. Tak się zazwyczaj dzieje, że od ateizmu ludzie przechodzą do wiary w okultyzm, różnego ro­dzaju sekty, przesądy, kulty orientalne, idolatrię i satanizm (Mówią o tym księża pracujący na byłych terenach ZSRR).

Przez praktyki okultystyczne szatan imituje zbawienie, a czyni to w tym celu, aby zniewolić ludzi i doprowadzić ich do wiecznej zgu­by. Pamiętajmy o tym, że zbawia tylko Jezus Chrystus. Jeżeli człowiek zdecydowanie odrzuci wszelkie wahadełka, horoskopy, amulety, wróżby, kontakty z bioenergoterapeutami, czytanie prasy i książek, oglądanie filmów o tej tematyce, jak również wszelkie inne praktyki okultystyczne oraz podczas spowiedzi przylgnie z ufnością i wiarą do Jezusa, uznając Go za swojego jedynego Zbawiciela i Pana, wtedy Jezus przyjdzie do niego z całą swoją miłością, czułością, dobrocią i nieskończonym miłosierdziem, które gładzi wszystkie grzechy oraz uwalnia ze wszelkich zniewoleń i więzów. Tylko Jezus jest na­szym jedynym Panem i Mistrzem. On stworzył nas dla siebie i poza Nim, żyjącym i działającym we wspólnocie Kościoła, nie znajdziemy ani szczę­ścia, ani miłości, ani życia wiecznego.

W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy, bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwal­czywszy wszystko" (Ef 6, 10-13).

 

 

Bibliografia

Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994.

Piotrowski M., (red.), Magia – cała prawda, Poznań 2010.

Posacki A., SJ, Ezoteryzm i okultyzm. Formy dawne i nowe, Polwen 2009.

Posacki A. SJ, Encyklopedia zagrożeń duchowych, Polwen 2009.

Posacki A. SJ, Okultyzm, magia, demonologia, Kraków 1996.

Salij J., Medycyna naturalna czy okultystyczna? „W drodze", nr 11/2003).

Zwoliński A., Leksykon współczesnych zagrożeń duchowych, WAM 2009.

 

5662